Life Coaching
Life coaching co to takiego?
Coaching życiowy odpowiada na ludzką potrzebę dobrego życia, świadomego kreowania swojej przyszłości, stawania się tym, kim chce się być w środowisku w jakim chce się przebywać.
Oznacza rozwój umiejętności składających się na sztukę życia, poszukiwanie własnych odpowiedzi na odwieczne pytanie: „jak żyć?”
Jak żyć?
Nie ma na to recepty – istnieją natomiast pewne drogi poszukiwania. To metody life coachingu.
Na przykład – metoda refleksji, aby nauczyć się odróżnić to, co ważne od tego, co nieistotne.
W ogóle – refleksja to potężne narzędzie sztuki życia (i life coachingu), to namysł nad sobą i nad swoją sytuacją, nad światem, nad ludźmi, nad konsekwencjami swoich działań i wyborów, zamiast „spontanu”.
To czasem namysł „w tył”, aby zrozumieć co jak działało w przeszłości. Jednak głównie – to namysł „do przodu”, aby zidentyfikować i zaprojektować do czego się zmierza: kierunek i cel. Namysł nad teraźniejszością, aby ukierunkować ją na przyszłość.
Inna metoda – eksperyment: zanim się coś wprowadzi w życie, przetestowanie tego w bezpiecznym środowisku rozmowy z zaufanym profesjonalnym partnerem. Na czas wykonany eksperyment może ustrzec przed popełnieniem błędu lub pomóc dokonać najlepszego wyboru. W life coachingu eksperyment to często rodzaj zabawy lub ćwiczenia, symulacja, gra ról, projekcja, wizualizacja, dialog pozycji. A potem – analiza wyników, intelektualna, ale także emocjonalna.
Kolejna metoda – sprawdzanie możliwych (a nawet pozornie niemożliwych) perspektyw, ram myślowych czy punktów widzenia. Cały szereg technik „jak gdyby”, „załóżmy że”, „a gdyby tak”. Wycieczki w wirtualne światy i alternatywne rzeczywistości. Bo life coaching to jednocześnie rozwój świadomej uważności i rozwój kreatywności. Kreatywnie konstruujemy pomysły i opcje, a następnie świadomie z wielką uważnością je sprawdzamy, badamy ich możliwości – co mogą przynieść, a co odebrać.
To tylko wybrane przeze mnie przykłady. Metod life coachingu i dróg poszukiwania odpowiedzi i rozwiązań jest nieskończenie wiele, co więcej – wciąż powstają nowe.
Kiedy powstają nowe?
Gdy się ich aktywnie szuka. Można na nie wpaść przypadkiem, jednak trzeba mieć to specyficzne nastawienie poszukiwacza, aby w drodze dostrzec drogę. Lepiej i pewniej się na nie „wpada” w towarzystwie kompetentnego towarzysza drogi – coacha.
Po co coach?
Teoretycznie – można sobie robić auto-life- coaching (nawet napisałam w tym celu taką „Książkę dla ciebie”), ale… :
Po pierwsze – mało kto ma na to czas i wystarczającą determinację, by robić to systematycznie i konsekwentnie, czyli skutecznie.
Po drugie – bez lustra nie widzimy samych siebie, stąd ogromna rola informacji zwrotnej. I to nie byle jakiej informacji zwrotnej, ale takiej, która pozwala się rozwijać.
Po trzecie – bez komunikacji, wymiany z drugą osobą, bez stawianych przez nią wyzwań, trudnych pytań, ale także bez jej ciepłego wsparcia – mamy tendencję do dreptania w kółko w kręgu własnych przeświadczeń i samo potwierdzających się założeń.
A w sumie – skoro jesteśmy w wieku profesjonalizacji i doceniamy, że ktoś (pielęgniarka, kosmetyczka, masażysta, mechanik samochodowy) kompetentnie się nami (lub naszym sprzętem) zajmie – to tym bardziej obszar tak ważny i cenny jak jakość swojego życia (bo podobno mamy je tylko jedno), warto „obsłużyć” przy pomocy profesjonalisty.
Pod warunkiem, że jest to profesjonalista, a nie hochsztapler.