Duch w ciele, czyli o coachingu dobrostanu psychicznego
Wellbeing, czyli dobrostan – a więc niekoniecznie aż szczęście, po prostu dobre samopoczucie – to pojęcie zadomowiło się już w polskim słowniku, zwłaszcza korporacyjnym. Traktowany jako inwestycja w tzw. kapitał ludzki, daje całkiem niezły zwrot (ROI): spadek rotacji i absencji, wzrost zaangażowania, co na koniec dnia przekłada się na wynik finansowy.
Większość programów wellbeingowych to głównie, o ile nie wyłącznie działania fizyczne. Profilaktyka zdrowotna, prawidłowe odżywianie, sen, ergonomicznie urządzona przestrzeń, sport, fitness, masaże czy nawet relaksacja rozumiana jako kolejny rodzaj pracy z ciałem – wszystkie te elementy wydają się zgodne ze starożytną maksymą: w zdrowym ciele zdrowy duch!
Ale czy na pewno? Czy zdrowie fizyczne to wystarczający warunek zdrowego ducha? Dobrostanu psychicznego?
Z ciekawości sięgam po łaciński oryginał. I tu niespodzianka!
Módlmy się,aby był zdrowy umysł w zdrowym ciele (Orandum est, ut sit mens sana in corpore sano) – pisał rzymski satyryk Juwenalis.
Cóż, dwadzieścia wieków później, obok modłów, do dyspozycji mamy wellbeing psychiczny (mental wellbeing).
Piszę te uwagi po lekturze* wyników badania ankietowego przeprowadzonego przez ICF z udziałem ponad 9000 profesjonalnych coachów z całego świata.
Mental well-being – najczęściej tłumaczony na polski jako psychiczny dobrostan – został w nim zdefiniowany jako: emocjonalny i psychologiczny stan ogólnego zdrowia i poczucia szczęścia danej osoby, obejmujący rezyliencję (odporność psychiczną), pozytywne emocje oraz skuteczne radzenie sobie z życiowymi wyzwaniami. **
Badanie dotyczyło 3 zagadnień:
- częstotliwości i powodów, z jakich klienci zwracają się do coachów o pomoc w tym obszarze;
- rodzaju i skuteczności stosowanych przez coachów strategii i związanych z tym wyzwań;
- przyszłości i ewentualnych potrzeb wsparcia coachingu wellbeingu psychicznego.
Wprawdzie aż 85% respondentów podało, że bywają klienci, którzy proszą ich o pomoc dotyczącą swojego psychicznego dobrostanu, jednak globalnie stanowią oni (ci klienci) mniejszość. Ich udział jest zróżnicowany geograficznie (najmniej w Azji, najwięcej – na Bliskim Wschodzie i w Afryce), generacyjnie (więcej u młodszych coachów) i genderowo (więcej u coachów-kobiet).
Co ciekawe, na całym świecie najczęstszym powodem zwrócenia się do coacha o wsparcie w mental wellbeing okazują się problemy związane z pracą zawodową lub karierą.
A jak odpowiadają na te potrzeby coachowie?
Otóż 50% uważa, że znacząco wspierają w tym zakresie swoich klientów. Przodują coachowie z Ameryki Łacińskiej, na końcu sytuują się coachowie z Azji.
Przy tym, jeśli chodzi o sam sposób podejścia coachów, różnice okazują się znikome. Mindfulness, ćwiczenia oddechowe, wizualizacje i medytacja to globalnie preferowane strategie coachów, niezależnie od regionu świata czy generacji.
Kolejny zaskakujący wynik dotyczy skuteczności działań. Otóż strategie globalnie najrzadziej stosowane – autorefleksja, samorozwój, dbanie o siebie, oraz strategie zaprojektowane indywidualnie pod konkretne potrzeby – wszędzie okazywały się najskuteczniejsze!
Czy zatem powinno dziwić, że (aż? tylko?) 60% coachów sygnalizuje dylematy etyczne związane z pracą nad dobrostanem psychicznym, a dla 46 % kluczowe wyzwanie stanowi: nie przekraczać cienkiej linii dzielącej obszar właściwy dla coachingu od terapii?
Na marginesie wspomnę, że coachowie z Europy Wschodniej – a tu zwyczajowo zaliczana jest Polska – jako najczęstsze wyzwanie podają brak świadomości klientów co do problemów z własnym zdrowiem psychicznym. Oni także stosunkowo najczęściej „odsyłali” klientów do „innych specjalistów” (terapeutów, lekarzy). Swoją drogą, także ta strategia wchodzi w zakres skutecznych, choć globalnie bardzo rzadko stosowanych (ok. 4%).
Wracając do wyników w ujęciu globalnym:
40 % coachów zdecydowanie wysoko oceniało efekty swojej pracy w obszarach dobrostanu psychicznego. 29 % odpowiedziało, że czują się w tej pracy zdecydowanie komfortowo. Przy czym tylko 6% wyraziło pewność, że są dobrze wyposażeni do pracy z taką problematyką. Jednocześnie przeważająca większość coachów (ponad 70 %) deklarowała zamiar kontynuowania lub poszerzania swoich usług w tym zakresie.
No i generalnie (pamiętamy o ROI!) coachowie wewnętrzni relacjonowali wzrost zainteresowania pracodawców kwestiami zdrowia i dobrostanu psychicznego pracowników oraz zwiększoną otwartość klientów przy poruszaniu tych tematów. Równocześnie w ponad 70% wyrażali oni (coachowie wewnętrzni) potrzebę dodatkowych szkoleń w tym zakresie, aby móc lepiej wspierać dobrostan psychiczny swoich kolegów.
Zastanawia mnie: jak wyglądałyby wyniki tego rodzaju badania w Polsce (mniej niż 5% respondentów pochodziło z Europy Wschodniej, raport nie podaje ilu wśród nich z Polski).
Koleżanki, Koledzy Coachowie,
Ciekawa jestem, jakie są Wasze doświadczenia? Na ile tematyka dobrostanu psychicznego pojawia się u Waszych klientów? Na ile czujecie się przygotowani do pracy z tego typu wyzwaniami?
* źródło: Raport 2024 ICF: Snapshot Survey Coaching and Mental Well-Being, International Coaching Federation we współpracy z PwC (informacje podane za zgodą ICF)
** tłumaczenie własne